Nieśmiertelni ~ Kolebka Upadłych Aniołów
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
 
IndeksPan Szarlatan~  EmptyLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Pan Szarlatan~

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Sevi Lwa De Vil
Szaman
Sevi Lwa De Vil


Liczba postów : 2
Join date : 07/02/2014

Pan Szarlatan~  Empty
PisanieTemat: Pan Szarlatan~    Pan Szarlatan~  EmptySro Lut 19, 2014 1:11 am

Godność:
Sevi Lwa De Vil, choć to oczywiście nie jest jego prawdziwe imię. Raczej przydomek sceniczny. Jest to od słowa oznaczającego „Voodoo” oraz zlepka, który po złożeniu brzmi „Devil” i oznacza „Diabeł”.
Wiek:
Wygląda młodo może na lat dwadzieścia, ale tak naprawdę ma na karku o wiele więcej lat. Nie jest demonem, przez co trudno uwierzyć, że trzyma się tak dobrze jak na swoim koncie ma kilkaset.
Orientacja:
Biseksualny?
Pochodzenie:
Trudno określić dokładnie, ale chyba gdzieś Ameryka Łacińska/Ameryka Środkowa.
Rasa: Czarodziej
Ranga: Szaman
Moc:
Sevi jest bardzo rozwinięty w dziedzinie nekromancji. Potrafi przyzwać zza grobu duszę, i kazać jej opętać śmiertelnego, nie na długo, ale zawsze. No i nie ma wpływu na to co zrobi ów przyzwany duch. Przy pomocy swoich przyjaciół z zza światów potrafi także tworzyć wyimaginowane światy. Lecz nie iluzje, a rzeczywisty wymiar gdzieś… w głowie osoby. Podświadomość jest tak silnie uświadomiona, że świat jest prawdziwy, że nawet pojawiają się ślady na ciele, kiedy coś się dzieje w rzeczonym wyimaginowanym świecie. Mało bajeranckie? To wyobraźcie sobie, że w swej kolekcji ma armie nie umarłych. Ptaków z przegniłymi tułowiami, wilki z odchodzącą skórą czy ludzi powyginanych i zarazem szybkich by na każde jego skinienie rzucić się nawet w ogień. Jeszcze jedna sprawa… Jego cień. To nie jest sobie jakiś tam cień. To… jakby inna osoba. Dlatego kontrola cienia to raczej nie do niego. Kiedy trzeba cień może nawet kogoś kopnąć, choć sam De Vil się nie ruszył. Czasami kogoś poddusi, czasami podetnie nogi. Raczej to, to upierdliwe jak groźne. Ale pozwala na wykorzystanie dodatkowej pary rąk. No i… nie da się nim manipulować, bo cień może się od niego odłączyć.
Umiejętności:
Umie wróżyć z kart... to się liczy jako umiejętność przeciętnego człowieka? Nie? Hmm to potrafi jeszcze świetnie rzucać lotkami, sztyletami etc.
Broń:
Ma kilka rzutek o srebrnych grotach czy bóg wie jak nazywają się te zaostrzone elementy.
Wygląd:
Zacznijmy może od wyglądu. Dla przeciętnego zjadacza chleba nie jest jakoś bardzo wyróżniający się na tle miliona współczesnych subkultur. Owszem, chodzi we fraku i cylindrze, ale w porównaniu do chodzenia w mięsie to chyba niewiele? A teraz, jeśli kojarzysz inne religie na tyle dobrze, że ujrzysz w tym wysokim mężczyźnie o hebanowych włosach i oczach ukrytych za abstrakcyjnie pasującymi do reszty ciemnymi okularami, Ghede – ducha śmierci i płodności, to możesz już się żegnać z życiem. Duchy te znane są z dość miłego usposobienia, jeśli przekupisz je rumem, niestety De Vil nie jest ów loa. Jest szarlatanem, szamanem, diabłem w skórze człowieka! Ma trupiobladą skórę, jednak większość jest zakryta przez ubrania. Poza kolorem nie miałby się chyba, czego wstydzić. Jest szczupły i dobrze zbudowany i tylko veve wytatuowane na jego skórze czarnym atramentem są bardziej upiorne. Ma długie i smukłe palce i zwinne dłonie. Nie ma żadnych innych znaków szczególnych. Jego nos jest normalny, nie za duży nie za mały, a usta przeciętnie zarysowane i tylko w lekkim uśmiechu ukazują się ładniejsze niż u innych. Na pierwszy rzut oka uchodziłby nawet za przystojnego mężczyznę. Jak zostało wspomniane ma czarne i lekko pofalowane włosy, które związuje z tyłu w kitkę zostawiając nieco krótsze kosmyki z przodu oraz grzywkę. Jego oczy są zazwyczaj schowane za przyciemnionymi szkłami, ale kiedy je zdejmie można zobaczyć hipnotyzującą zieloną i fioletową źrenicę. Chyba tyle o wyglądzie wystarczy…
Charakter:
Przejdźmy, zatem do charakteru. Zacznijmy może o tych wadach, jakie są z nim od samego początku i w sumie najbardziej są z nim związane. Jest wielkim egoistą i materialistą. Nigdy nie chce myśleć o innych i widzi tylko swoje problemy. Jego myśli są wiecznie zajęte tym, jak polepszyć sobie humor, albo jak spłacić dług. We wszystkim musi mieć zysk, niekoniecznie w postaci monety. Czasami wystarczy radość z cierpienia innych, lub duma z uczynionego zamętu. Ale bywają momenty, gdzie w zamian za zyski uwidzi mu się jakaś waluta, rum lub dusza. Jeśli coś mu się nie spodoba może jeszcze bardziej się zdenerwować, a niestety nerwy ma słabe. Miewa dość płonny zapał, ale jeśli na czymś mu zależy będzie po trupach szedł do celu. Zwłaszcza, jeśli ów celem jest spłacenie długu… Ale o nim poczytacie w historii. Wracając do charakteru ostatnią cechą jest chciwość. To ona zaprowadziła w sumie De Vila w obecny punkt życia. Zawsze było mu mało i potrzebował więcej i więcej. O dziwo jest bardzo wybredny. Owszem przyjmie coś drobnego, ale to nie złagodzi jego mani posiadania czegoś, czego obecnie nie ma. Nie umie, jak łatwo się domyślić, dzielić się czymkolwiek, co posiada. A z kolei, jeśli wie, że czegoś nie może mieć, to nie pozwoli by ktokolwiek inny miał. Ma bardzo destrukcyjny charakter… I tutaj dochodzimy do części, która doszła po zostaniu przeklętym. Nie umie kochać, jedynie nienawidzić. W życiu nie zaznał radości, a więc i nie rozumie jej, wiec tępi. Każda piękna iskierka jest brutalnie gaszona i zmienia się w jedność ciemności, jaka jest w jego sercu. Nie wie także, co to empatia czy współczucie. Wie natomiast, co to wyśmianie kogoś. Można także zapomnieć o jego moralności, nie posiada czegoś takiego. Ku zdziwieniu… nienawidzi, gdy ktoś rani go. Budzi się w nim duch przeszłości, a zatem goryczy, rozpaczy i wściekłości. W gniewie, którym unosi się dość często, widać jak silnym i zdolnym w swych mocach potrafi być. Nie to, żeby, na co dzień nie był silny. Choć w sumie na jedno wychodzi skoro denerwuje się, co chwile.
Historia:
Jego opowieść zaczyna się tak jak wiele innych smutnych historii z życia wziętych. Biedny chłopiec, sierota, która była bita i poniżana przez rówieśników na ulicy gdzie musiał się wychowywać. Smród, bród i nędza. W życiu nie miał lekko. Dlatego nic dziwnego, że nie nauczył się nic dobrego, a jedynie bezwzględności i myślenia o samym sobie. Smutne, ale prawdziwe. Nigdy nie mógł liczyć na nikogo, a siły fizycznej też mu brakowało. Był zatem skazany na i tak przegraną. Nawet, jeśli usilnie starał się uczyć żyć, to jednak to było bardziej boleśniejsze. Zatem kolejny chłopiec, który umarł przez chorobę? Zabity? Zaginął w burdelu, na czarnym rynku? Zdziwiłbyś się… Tutaj jego historia zmienia się diametralnie i tak, że mało, kto uwierzyłby w to, ze jest prawdziwa. Ale czy można mieć im to za złe?
Zacznijmy jednak od tego pewnego dnia… Roku, który był tak dawno, że nawet De Vil nie pamięta, jaka dokładna data to była. Lecz noc była chłodna jak na ciepły klimat, w jakim się wychowywał. Ciemne sklepienie okryły chmury, a ziemie oblepił szron. Ktoś jednak nie spał. Nie miał w sumie gdzie…  Młody nastolatek siedział nad jednym z grobów i dłubał w nim szukając czegoś na sprzedanie. Cmentarna Hiena? Ze szczątków robi się znamienite amulety, wiec było to bardzo opłacalne. Ale… i niebezpieczne. Bez odpowiednich obrzędów skazywało się dusze na wieczne potępienie, ale nigdy nie było ono w tak natychmiastowe i prawdziwe. Kiedy chłopak wykopywał kość, mgła zasnuła go tak gęsto, że mógłby ją zjeść. Ale… z tej bieli wyłoniła się postać. Ubrana w strój grabarza, szczupła i biała? Nie, w ubranie owleczony był żywy kościotrup! Baron Samedi – przywódca i ojciec wszystkich duchów. Śmierci, pan podziemi i mistrz magii. Chłopca wmurowało, nagle mity, wiara, świat nieludzki okazały się prawdziwe! Wpatrywał się w postać, która powoli kroczyła ku niemu. „Papa Legba nie będzie zadowolony” : rzekła postać trzeszcząc szczękami i zarechotała. Chłopak pisnął przerażony i rzucił się do ucieczki. Wtem spod ziemi wyrosły trupie dłonie łapiąc go za kostki. Pusto…Znikąd nadziei. Cmentarz o tej porze nie był odwiedzany, był zbyt daleko by ktokolwiek usłyszał jego krzyk. Poczuł kościste dłonie zaciskające się na jego brzuchu i słowa wypowiedziane do jego ucha. Świństwa, obrzydliwe, zbereźne, grzeszne. Nastolatek odwrócił się i czekał na niego tylko ból i największe poniżenie.
„Obudź się, słyszysz? Wstawaj!” ktoś oblał rumem chłopaka leżącego na gołej ziemi. Ciemno powoli chyba ustępowało i nastolatek budził się. Wyglądał jakby wracał do żywych, choć jego skóra nadal zostawała trupio blada. Ludzie cofnęli się i szeptali miedzy sobą. Zgromadzeni byli zdziwieni i przestraszeni jakby zobaczyli najprawdziwszego ducha. Chłopak ubrany we frak i cylinder rozejrzał się po ludziach wokoło. Widział ich zza ciemnej mgły. Minęło trochę czasu nim zrozumiał, ze efekt ten dają ciemne okulary. Zdjął je i usłyszał krzyk przerażenia, a zaraz po nim rechot. Jego dwukolorowe źrenice przeniosły się na postać w tłumie, która dziwnie wydała mu się inna niż wszystkie. Świat nagle jakby się zatrzymał i starszy mężczyzna podszedł do niego.
„Atribon-Legba, usuń dla mnie zaporę, Ojcze Legba usuń zaporę, abym mógł przejść. Kiedy wrócę, powitam loa. Wudu Legba, usuń dla mnie zaporę, żebym mógł wrócić. Kiedy wrócę, podziękuję loa.” Chłopak rozpoznał inwokację, jaką powinno się odmawiać. Jednak nadal nic nie rozumiał. Mężczyzna wyjaśnił przekleństwo, jakie ciąży na śmiałku, który śmiał ruszyć ludzkie kości bez jego zgody. Lecz Baron Samedi dał śmiertelnemu niezwykłą moc. Moc, której nikt zwyczajny by nie dostał. Magie! Silną i potężną, jaką nikt inny by nie okiełznał. Jednak nie był to darmowy prezent. W ramach spłaty przekleństwa, jak i daru musiał…

Inne:
- Historia jest tak urwana specjalnie :I
- Kocha rum
- Dostał ogromną moc, ale na razie umie wykorzystać tylko jej drobną część

Inne konta:
Nope

nieposkromiony


Ostatnio zmieniony przez Sevi Lwa De Vil dnia Sro Lut 19, 2014 6:49 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Miketsukami
Czystokrwisty
Miketsukami


Fabularnie : Eto
Liczba postów : 107
Join date : 29/01/2013

Pan Szarlatan~  Empty
PisanieTemat: Re: Pan Szarlatan~    Pan Szarlatan~  EmptySro Lut 19, 2014 12:46 pm

No dobrze, a więc zacznijmy od tego, byś rozpisał historię postaci, jeżeli jest to możliwe, bo jest jak dla mnie zbyt krótka (i znając wymagania Nate). Do tego proszę o przeczytanie regulaminu koniecznie, bez tego ani rusz.

A co do mocy i ich ograniczeń to jeszcze pomyślę...
Powrót do góry Go down
Sevi Lwa De Vil
Szaman
Sevi Lwa De Vil


Liczba postów : 2
Join date : 07/02/2014

Pan Szarlatan~  Empty
PisanieTemat: Re: Pan Szarlatan~    Pan Szarlatan~  EmptySro Lut 19, 2014 6:58 pm

Nate napisał:
Historia: Tu opisujecie historię waszej postaci. Nie powinna być ona krótsza od wyglądu i charakteru razem wziętych. Można w niej uwzględnić jakieś przełomowe wydarzenia w życiu waszej postaci.
Specjalnie sprawdziłam. Historia jest dłuższa od w.w. wyglądu i charakteru razem wziętych. Może nie jakoś masakrycznie wiele, ale na pewno spełnia ten wymóg. Jeśli zaś ma być dłuższa, to Administracja powinna zapisać dokładne wymogi względem ilości słów\liter\zdań.

Ah, przepraszam! ^^" Wiedziałam, że powinnam jeszcze raz przeczytać regulamin. Zresztą wstawianie KP o pierwszej w nocy nigdy nie jest dobrym pomysłem... Ale słówko dodane~

Co do mocy, nie rozpisywałam ich bardziej, bo i tak wydają mi się już zbytnio cziterskie, ale jeśli trzeba będzie, nie ma problemu!
Powrót do góry Go down
Miketsukami
Czystokrwisty
Miketsukami


Fabularnie : Eto
Liczba postów : 107
Join date : 29/01/2013

Pan Szarlatan~  Empty
PisanieTemat: Re: Pan Szarlatan~    Pan Szarlatan~  EmptyPią Lut 21, 2014 11:53 pm

Po sprawdzeniu karty dokładniejszym niż wcześniej, nie zauważywszy zbytnio błędów... jest okej.

Pierwsze co, to do mocy "Wyimaginowane światy"... Nie możesz w nich nikogo zabijac, jedynie uszkadzac do średniego, ale nie śmiertelnego stopnia.

I moc - Działa 3, odpoczynek 4 - jeżeli nie używasz drugiej mocy. Jednak po jej użyciu dusza znika od razu.
II moc - Mam lekki problem co do tego... ale myślę, że 4 posty ci starczą i 1 odpoczynku doliczając do tego, że musisz znów móc przywołac duszę, więc wychodzi 5
III moc - nie mogę dac ograniczeń jako takich. Cień nie może się od ciebie oddalac zbytnio i jest aktywny, do użycia tylko za dnia, nocą lub pod wieczór już nie będzie żył własnym życiem.

Myślę, że wszystko dałem okej. Po rozpatrzeniu za i przeciw daję ci Akcepta. Życzę miłej gry.
Powrót do góry Go down
Nate
Przeistoczony
Nate


Fabularnie : ... Zajęty... BARDZO zajęty xD
Liczba postów : 279
Join date : 26/05/2011
Age : 29

Pan Szarlatan~  Empty
PisanieTemat: Re: Pan Szarlatan~    Pan Szarlatan~  EmptySob Lut 22, 2014 9:05 pm

Druga moc 2 posty na 6 odpoczynku. Ciesz się, że w ogóle ją puszczam (a robię to tylko dlatego, że nie chce mi się zdejmować koloru i kazać poprawiać kartę znowu), bo moc wydaje mi się trochę przegięta. Nie wiem czemu Mike to puścił.
A co do ostatniej mocy to cień możesz utrzymać 4 posty, potem znika, no chyba, że ktoś go wcześniej zniszczy. Odpoczywasz potem 5 postów.
Powrót do góry Go down
http://kanranate.deviantart.com/
Sponsored content





Pan Szarlatan~  Empty
PisanieTemat: Re: Pan Szarlatan~    Pan Szarlatan~  Empty

Powrót do góry Go down
 
Pan Szarlatan~
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Nieśmiertelni ~ Kolebka Upadłych Aniołów :: Informacje :: Karty postaci :: Karty akceptowane-
Skocz do: